Biopsja gruboigłowa to badanie, które wykonuje się w przypadku zdiagnozowania guza z jednoczesnym podejrzeniem zmian nowotworowych o złośliwym charakterze. Lekarz zaleca wykonanie biopsji gruboigłowej w przypadkach zmian podskórnych, guza piersi, guza tarczycy, guza wątroby, nowotworu płuc, raka prostaty, węzłów chłonnych czy kości. Biopsja tarczycy to badanie inwazyjne i nieprzyjemne, ale bardzo potrzebne. Pozwala bowiem na szybkie określenie charakteru zmian w obrębie tarczycy i rozpoczęcie odpowiedniego leczenia. Biopsja tarczycy to badanie diagnostyczne polegające na pobraniu fragmentu tkanki z tarczycy i następnym zbadaniu ich w celu stwierdzenia, czy w gruczole zaszły zmiany tarczycy: wskazaniaBiopsja wykonywana jest najczęściej w przypadku stwierdzenia w badaniu USG lub badaniu palpacyjnym guzków tarczyc, powiększenia tarczycy, bolesności tarczycy przy dotyku. Biopsja może być wykonana również w sytuacji podejrzenia występowania w tarczycy zmian zapalnych oraz w celu opróżnienia torbieli z nagromadzonego tarczycy: przeciwwskazaniaBiopsji tarczycy nie wykonuje się w przypadku, gdy pacjent stosuje leki przeciwzakrzepowe, ma ropne zmiany na skórze szyi oraz wtedy, gdy ma ciężką skazę tarczycy: przebieg badaniaBiopsja tarczycy może być bolesna i lepiej przygotować się na nieprzyjemne przeprowadza się za pomocą cienkiej igły wprowadzanej w zmianę chorobą, np. w guzek lub powiększony węzeł chłonny pod stałym monitorowaniem USG. Lekarz za pomocą igły pobiera próbkę zmienionej chorobowo tkanki. W czasie nakłucia nie można przełykać śliny i podczas biopsji materiał utrwalany jest na szkiełkach mikroskopowych, które następnie ocenia lekarz patomorfolog. Ile kosztuje biopsja tarczycy? Jeśli lekarz skieruje na badanie w ramach NFZ, to ubezpieczony pacjent nie pokryje żadnych kosztów. Natomiast ceny badania wykonywanego prywatnie wahają się od 200 do 300 złotych w zależności od placówki. Biopsja tarczycy: powikłaniaBiopsja tarczycy uważana jest za zabieg bezpieczny i mało inwazyjny, ale jak każda procedura medyczna niesie za sobą ryzyko powikłań. Do najczęstszych powikłań, ale występujących rzadko, należą: zasinienie lub krwiak w miejscu wkłucia, zakażenia miejsca wkłucia, brak możliwości diagnostyki na podstawie pobranego tarczycy: wynikJeśli wynik biopsji jest ujemy – należy stale kontrolować objętość guzka poprzez badanie ultrasonograficzne. Jeśli wynik jest dodatni i zmiana w obrębie tarczycy jest złośliwa, lekarz może zlecić powtórzenie badania, omówi również z pacjentem możliwości leczenia. Zaledwie 5-10 procent przypadków to guzy złośliwe. Statystycznie, w przypadku wykrycia guzków złośliwych przeżywalność mężczyzn wynosi 76,8 procent, natomiast u kobiet jest to 90,7 procent. Im wcześniej wykryta zostanie zmiana, tym większa szansa na wyleczenie. Powyższa porada nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem. Biopsja to jedna z metod diagnostycznych. Polega na pobraniu fragmentu tkanki do zbadania go pod mikroskopem. Do częściej poddawanych biopsji części ciała należą: piersi, nerki, wątroba, tarczyca, gruczoł krokowy. Na biopsję kierowani są pacjenci, u których stwierdzono we wcześniejszych badaniach zmiany o nietypowym wyglądzie.
napisał/a: malutka40 2009-02-26 17:33 Po przeczytaniu kilkunastu postów o tarczycy i guzkach,postanowiłam opisać swoja tarczyce zachorowałam kilkanaście lat temu,pojechałam nad morze i tam zauważyłam ze puchnie mi szyja,wróciłam do domu i poszłam zrobić sobie USG i okazało się ze mam kilka guzków(małych),załamałam się,poszłam do endokrynologa,dostałam hormony i skierowanie na biopsje................biopsja nie wykazała nic złego,po kilku latach guzki podrosły,a ja wierzyłam ze się wchłoną((((bałam się operacji)))i w końcu lekarz zaproponował mi operacje,powiedziałam ze pomyślę nad nią,ale ja myślałam kilka następnych lat,ale do lekarza chodziłam regularnie,w końcu na początku roku 2008 zrobiono mi USG i okazało się ze oprócz małych guzków zrobił mi się jeden duży taki jakiś dziwacznych kształtów,w końcu lekarz spytał mi się na co ja czekam..............wiedziałam ze operacja mnie już nie minie.........poszłam w kwietniu do szpitala,a ze mam depresje lekową i cukrzyce,nie byłam odpowiednio przygotowana przez lekarzy wiec uciekłam 10 minut przed do mojego lekarza który mi powiedział ze tak jak musiałam nastawić się psychicznie na biopsje tak muszę się nastawić na raz poszłam pod koniec lipca do tego samego szpitala,lekarze znając już mnie,przygotowali mnie inaczej do przebudziłam się na sali operacyjnej,myślałam ze jestem jeszcze przed operacją,czułam się senna ale nic mnie nie do pokoju,gdzie czekał na mnie mąż z dziećmi,a ja zaczęłam z nimi normalnie rozmawiać,lekarz przyszedł sprawdzić jak jest z moim głosem i stwierdził ze jak na godzinę po operacji mowie szpitalu leżałam tydzień,a jak wróciłam do domu to czułam się jak nowo narodzona((((mam wyciętą cala tarczyce)))) i zaczęłam brać hormony te które dostałam ze moich guzków po operacji są dobre,nie ma raka którego tak bardzo się który mnie operował powiedział ze trafiłam do nich w ostatnim jestem z siebie dumna, ze w końcu podjęłam tak ważną dla mojego zdrowia wcale się nie wstydzę ze mam malutka rankę na szyi bo dziś twierdze ze ona dodaje mi widzę jak kobietki po operacji noszą apaszki lub golfy,tylko po co?Guzków nie należny lekceważyć,teraz o tym wiem,i dlatego pisze ten popełniajcie błędu takiego jak wam o jeszcze jednym moim błędzie,brałam leki ze szpitala a nie miałam czasu na to żeby iść do kontroli do endokrynologa.......a wczoraj odebrałam wynik TSH i wpadłam w szok....47,20.....dziesięciokrotnie wyższy od normy,od razu znalazłam się u mojego lekarza,który powiedział ze biorę za mała dawkę hormonów,zapisał mi odpowiednia dawkę i powiedział ze TSH ładnie wróci mi do normy a wtedy zacznę w końcu chudnąc.............Więc kobietki jak lekarz zaleci operacje to nie czekać tak jak ja na ostatni moment tylko się ja dziś jestem szczęśliwa ze już jej nie mam. napisał/a: _Marta_ 2009-10-07 20:29 Dziękuję za słowa otuchy. Niby chwilowo zaczynam się przełamywać, ale tylko raz w życiu trafiłam do szpitala pod kroplówkę na kilka godzin i to moje jedyne tego typu doświadczenia. Możesz jeszcze napisać ile trwała operacja i ile wcześniej poszłaś do szpitala? Na długo później miałaś zwolnienie? Jeden z lekarzy wspomniał o całym miesiącu, a ja nie mogę sobie na to pozwolić. Jeśli chodzi o bliznę to o to w ogóle się nie martwię. Chodzi o sama fakt operacji. Czy duże jest ryzyko ewentualnych powikłań? Mam jeszcze jedno pytanie. Jaki jest koszt takiej operacji? Niestety do poleconej lekarz mogę zadzwonić dopiero z końcem miesiąca, żeby się umówić, więc dopiero wtedy będę mogła jej o to wszystko dopytać. napisał/a: malutka40 2009-10-07 21:28 Witaj:) Pytasz ile trwa operacja???? moja trwala około godziny,a do szpitala poszlam dwa dni wczesniej,a tylko dlatego ze mam cukrzyce i musieli mnie przestawic na insuline....kobiety bez zadnych powaznych chorob byly przyjmowane dzien wczesniej........ale zawsze musisz pamietac ze kazdy czlowiek przechodzi swoja chorobe inaczej,operacje i stan pooperacyjny rowniez,ja czulam sie swietnie a byly kobietki ktore mowily cicho bo wszystko je bolało..mialy temperature....pytasz o powiklania............lekarz ktory mnie operowal,przeprowadzil ze mna rozmowe wlasnie o powiklaniach,z tego co pamietam to bylo ich kilka,miedzy innymi uszkodzenie strun glosowych,to w koncu jest operacja a nie zabieg kosmetyczny jak nie raz mi tlumaczyly kolezanki......z tego co ja wiem to powiklania rzadko wystepują......co do kosztow.....to ja nie placialam za nic,lezalam w szpitalu panstwowym,no ale poszukalam sobie najlepszego lekarza,nie poszlam do pierwszego lepszego.............z jakiego jestes województwa??? Od siebie moge Ci tylko powiedziec ze nie ma co czekac i zyc w strachu,jak czytalas ja 1 raz ucieklam ze szpitala,ale i tak wrocilam ponownie,bo wiedzialam co moze mnie czekac a mam dla kogo zyc,mam 3 wspanialych dzieci........pozdrawiam napisał/a: ingusia1 2009-12-28 17:26 Dzięki za ten post, ale i tak mam nadal duże obawy. Mam nadczynność tarczycy z chorobą Graves -Basedowa. W związku z tym że moja mama miała stwierdzoną hashimoto to co roku badałam poziom ths, mało tego byłam czynnym krwiodawcą. Po zaobserwowaniu objawów nadczynności we wrześniu robiłam tsh - w normie, w grudniu jeszcze oddałam krew a w kwietniu po kiepskich stanach sercowych (puls nie schodził już po niżej 100) TSH już 0,01. Od razu szpital, usg - guzy w tym jeden duży i ze zwapnianiem, biopsja - na razie brak złośliwości. Jest grudzień, biorę thyrozol i propranolol, tsh wreszcie do raczkowało do 0,2. Jeszcze trochę muszę się do leczyć żeby być zakwalifikowana do operacji. Ale na razie mi się nie spieszy. Wiem i dociera do mnie co lekarze mówią: że póki jestem młoda mam szanse wyciąć, że później może się u złośliwić, że zacznę lepsze życie. Wiem i jest to logiczne. Ale z drugiej strony moja własna logika mówi: Po coś ta tarczyca jest w naszym organizmie, że reguluje podstawowe procesy ( a właściwie hormony które produkuje), że jak się wytnie to już nie ma odwrotu, zawsze przecież można to zrobić. Że wycinając ją też muszę brać leki tak jak teraz. Że tyle lat była nie aktywna, może znowu wróci do normy. Że jak wytnę będę gruba. Że będę się szybciej starzeć, że będzie umierać moja kobiecość, seksualność itd. Ile prawdy w moich obawach- lekarz nie odpowie. Przede wszystkim mają za zadanie przeciwdziałać uzłośliwieniu tych guzów, a operacja zapobiega temu. Zapraszam specjalistę moderatora do wypowiedzenia się , może dyskusja rozwieje parę dylematów. napisał/a: _Marta_ 2010-01-09 16:58 Postanowiłam wybrać się do kolejnego, ale już ostatniego lekarza endokrynologa. Poszłam z nastawieniem na skierowanie na operację, ale póki co mam zrobić badania: TSH, USG tarczycy i biopsję - dopiero na podstawie aktualnych wyników lekarz stwierdzi, czy operacja jest potrzebna, ale powiedziała, że jeśli wielkość od ostatniego USG się nie zmieniła, a biopsja wypadnie dobrze, guzka można będzie zostawić w spokoju i jedynie raz do roku udać się na kontrolę. Wystąpiło jednak podejrzenie o niedoczynność tarczycy, więc za kilka miesięcy wszystko będzie wiadomo. napisał/a: malutka40 2010-01-09 17:54 Wiesz,ja tez bym się nie operowała gdyby nie to ze powiększył mi się guzek i nabrał nie regularnego kształtu..........najważniejsze ze zrobisz sobie badania o których piszesz a wtedy lekarz zadecyduje o dalszym leczeniu.............w moim otoczeniu jest wielu ludzi którzy mają guzki od lat i nie operują się bo one nie rosną a wynik maja dobre.........chociaz nie zawsze jest tak ze jak guzek nie rośnie to się w nim nie dzieje,dlatego co roku należy wykonać biopsje,ja byłam na tyle ostrożna ze robiłam co pól roku.............a może tez dlatego ze choruje na nerwy i byłam spokojniejsza jak wiedziałam ze mam dobry wynik co pól roku....Serdecznie pozdrawiam i czekam razem z Tobą na decyzje lekarza...... napisał/a: _Marta_ 2010-02-10 20:14 Jestem już po kilku badaniach. TSH itp. wykazały, że nie mam niedoczynności tarczycy, więc chociaż tu jest dobra wiadomość. USG tarczycy wykazało jednak, że guzek się powiększył i trzeba go będzie usunąć (22 lutego idę na kolejną wizytę, więc dowiem się wtedy wszystkiego o operacji). Kilka osób na tym forum uspokoiło mnie już w tej kwestii, zastanawia mnie teraz najbardziej, ile się czeka na taką operację, ile ona trwa i czy przypadkiem jakiegoś długiego zwolnienia z pracy nie będzie. Podobno prywatnie taka operacja kosztuje ok. 10 tys. zł. napisał/a: malutka40 2010-02-10 20:32 _Marta_ napisal(a):Jestem już po kilku badaniach. TSH itp. wykazały, że nie mam niedoczynności tarczycy, więc chociaż tu jest dobra wiadomość. USG tarczycy wykazało jednak, że guzek się powiększył i trzeba go będzie usunąć (22 lutego idę na kolejną wizytę, więc dowiem się wtedy wszystkiego o operacji). Kilka osób na tym forum uspokoiło mnie już w tej kwestii, zastanawia mnie teraz najbardziej, ile się czeka na taką operację, ile ona trwa i czy przypadkiem jakiegoś długiego zwolnienia z pracy nie będzie. Podobno prywatnie taka operacja kosztuje ok. 10 tys. zł. Witaj Marta ja czekałam na operacje około 15 dni,ale operował mnie chirurg do którego poszłam prywatnie,bo chciałam aby właśnie to on mnie operował... a czas mojej operacji to około godziny z przygotowaniem co do zwolnienia to nie wiem bo ja go nie potrzebowałam ja byłam w państwowym szpitalu,wiec nic nie płaciłam ja Ci radze abyś poszukała sobie dobrego chirurga w Twojej miejscowości,poszła do niego prywatnie,i z nim załatwiła sprawę sie jeszcze 22.....i nie boj sie,tak jak ja sie bałam,to chyba nikt sie nie boi;))))Pozdrawiam napisał/a: _Marta_ 2010-02-11 19:20 Na razie z tego co wiem to w Warszawie jest jakiś dobry prywatny chirurg. A Ty gdzie robiłaś i czy możesz podać nazwisko swojego chirurga? Teraz już się zbytnio nie boję tylko po prostu chciałabym to mieć jak najszybciej za sobą. Kolega w pracy miał wycinany guzek, tyle że dawno temu i trochę innego rodzaju, ale też mówił, że nie ma sensu się zbytnio tym stresować. napisał/a: malutka40 2010-02-11 19:27 MARTA ale ja jestem z Poznania,a Ty???? napisał/a: KATERINA 2010-02-13 21:52 podciągam wątek! napisał/a: _Marta_ 2010-02-13 22:14 Ja z Olsztyna, więc trochę daleko :)
Jakie objawy mogą pojawić się po biopsji tarczycy? Biopsja cienkoigłowa tarczycy nie powoduje, żadnych istotnych dolegliwości u większości pacjentów. Po wykonaniu biopsji tarczycy może pojawić się niewielkie krwawienie lub zasinienie w miejscu wkłucia. Pacjent może też odczuwać lekki dyskomfort lub niewielkie dolegliwości
Fot: Andrey Popov / Zmiany, potocznie nazywane guzkami, mogą być łagodne bądź złośliwe. Aby sprawdzić, jaki charakter ma ognisko powstałe w tarczycy, należy przeprowadzić biopsję tarczycy wykonywaną najczęściej pod kontrolą USG. Według Krajowego Rejestru Nowotworów (KRN) w Polsce wśród osób, u których stwierdza się guzy, najczęściej występują zmiany łagodne, jednak w około 5–15% wykrytych przypadków są to guzy złośliwe. W ciągu ostatnich lat – alarmuje KRN – zwiększyła się liczba nowych zachorowań na nowotwory złośliwe tarczycy. Warto podkreślić, że przeżywalność u mężczyzn wynosi 76,8%, a u kobiet – 90,7%. Dlatego też po wykryciu zmiany warto wykonać biopsję tarczycy. Biopsja tarczycy – czym jest, jakie są wskazania i przeciwwskazania? Biopsja tarczycy to badanie polegające na pobraniu komórek ze zmiany – ze zmiany w tarczycy. Najczęściej wykonywana jest biopsja cienkoigłowa (biopsja aspiracyjna cienkoigłowa celowana, w skrócie BACC), która jest procedurą uzupełniającą do badania USG tarczycy. Istnieje także biopsja gruboigłowa, przeprowadzana dodatkowo, tylko w przypadkach, w których BACC nie jest rozstrzygająca. Bardziej powszechna biopsja cienkoigłowa tarczycy wykonywana jest pod kontrolą USG – dzięki sondzie ultrasonograficznej specjalista potrafi zlokalizować guz. Następnie dokonuje wkłucia cienkiej igły, które umożliwia pobranie niewielkiej ilości miąższu (tkanki) ze zmiany ogniskowej. Pobrane w ten sposób komórki są rozprowadzane na szkle, aby móc ostatecznie ocenić je pod mikroskopem. W ten sposób specjalista w laboratorium analizuje, czy zmiana jest łagodna, czy złośliwa. Biopsję gruboigłową tarczycy stosuje się praktycznie tylko wtedy, gdy podejrzewa się chłoniaka bądź zapalenie tarczycy Riedla. W pozostałych przypadkach z powodzeniem wykorzystywana jest BACC. Po czym rozpoznać, że tarczyca choruje? Jakie są objawy chorej tarczycy? Zobaczcie na filmie: Zobacz film: Jak rozpoznać, że tarczyca choruje? Źródło: Stylowy Magazyn Według Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego wskazania do wykonania biopsji tarczycy to: podwyższone ryzyko złośliwości guza tarczycy: szybki wzrost (wielkość > 4 cm), guz jest twardy, nie zmienia lokalizacji, powiększone są węzły chłonne, w rodzinie występowały przypadki nowotworu tarczycy, ekspozycja na promieniowanie jonizujące, pojawienie się przed 20. rokiem życia ( lub po 60. widoczne cechy guzów podczas badania USG tarczycy (min. 2 z wymienionych): nieprawidłowe węzły chłonne, nacieki na narządach i tkankach, nieregularne brzegi, mikrozwapnienia, niska echogeniczność zmian, wysokość guza większa niż szerokość, lity charakter, wzmożony przepływ w naczyniach, guzy każdej wielkości z przerzutami do węzłów chłonnych lub z wysokim poziomem kalcytoniny bądź mutacją genu RET, guzy widoczne w scyntygrafii jako gorące, widoczne guzy po operacji nowotworu tarczycy. Istnieją także przeciwwskazania do BACC tarczycy. Zalicza się do nich: ropne zmiany na skórze szyi, ciężką skazę krwotoczną i brak współpracy ze strony osoby badanej. Ponadto, zależnie od decyzji lekarza, względnym przeciwwskazaniem jest stosowanie leków przeciwzakrzepowych. Czy biopsja tarczycy boli? Przygotowanie, przebieg i powikłania Biopsja tarczycy jest badaniem, które nie boli. Ukłucie porównywane jest do ugryzienia komara. Ponadto nie wymaga specjalnego przygotowania osoby badanej. Podczas wykonywania badania USG specjalista znajduje odpowiednią lokalizację guza, następnie odkaża skórę szyi i nakłuwa wybrane miejsce. Po pobraniu materiału z guza i wyjęciu igły należy uciskać miejsce wkłucia – zmniejszy to powstanie siniaka (podobnego do tych, które czasem powstają podczas pobierania krwi z żyły łokciowej). Zobacz także: Scyntygrafia tarczycy – przebieg i wyniki badania scyntygraficznego tarczycy Powikłania w czasie tego badania występują rzadko, jednak są możliwe. Po BACC tarczycy mogą wystąpić: ból, obrzęk, omdlenia. Wkłucie może przyczynić się do powstania krwiaka bądź krwotoku. Bardzo rzadko może wdać się zakażenie czy też pojawić się porażenie nerwu krtaniowego (ustępuje do 4 miesięcy). Ile kosztuje biopsja cienkoigłowa tarczycy? Biopsja tarczycy to najlepszy sposób, by wykluczyć lub potwierdzić nowotwór tego gruczołu. Jeśli podczas wcześniejszych badań stwierdzono zmiany ogniskowe, kolejnym krokiem do właściwej diagnozy będzie wykonanie biopsji cienkoigłowej tarczycy. Badanie to można wykonać zarówno w placówce państwowej, jak i prywatnej. Jeśli komuś zależy na czasie, powinien liczyć się z ceną wahającą się od 200 do 300 zł. W placówce prywatnej można wykonać biopsję tarczycy bez oczekiwania w kolejce. Takie rozwiązanie jest znaczące w momencie wykrycia zmiany złośliwej – im wcześniej rozpocznie się leczenie, tym lepiej. Jak długo czeka się na wyniki biopsji guza tarczycy? Wyniki biopsji tarczycy nie zawsze muszą oznaczać najgorsze – guz tarczycy nie zawsze jest złośliwy. Badanie może wykazać, że guz ma łagodny charakter. Taki guzek najczęściej wypełniony jest płynem i nie wymaga usunięcia. Należy jednak monitorować, czy zmiana powiększa się i jeśli tak, wykonać ponowne badanie. Wynikiem biopsji może być także guz złośliwy, który najczęściej wskazuje na raka brodawkowatego. Guzy tego typu usuwane są operacyjnie. Istnieje także wynik biopsji określany jako guz podejrzany, który zazwyczaj wskazuje na gruczolaka pęcherzykowego (niezłośliwy) lub nowotwór pęcherzykowy. Czasem występuje także określenie wyniku mówiące, że biopsja była niediagnostyczna. Z reguły należy wówczas wykonać ponowną biopsję. Jak wygląda zdrowa tarczyca, a jak chora? Odpowiedź na filmie: Zobacz film: Jak wygląda tarczyca zdrowa i z Hashimoto. Źródło: 36,6
Pobrany materiał jest wysyłany patologa, którego zadaniem jest jego ocena. Na wyniki czeka się w zależności od laboratorium od 7 do 21 dni. Po ich otrzymaniu należy zgłosić się do lekarza w celu interpretacji. Nie można samodzielnie analizować wyników biopsji. Zdarzają się sytuacje, kiedy biopsja tarczycy powinna zostać powtórzona.
Biopsja tarczycy uważana jest za zabieg bezpieczny i mało inwazyjny, ale jak każda procedura medyczna niesie za sobą ryzyko powikłań. Do najczęstszych powikłań, ale występujących rzadko, należą: zasinienie lub krwiak w miejscu wkłucia, zakażenia miejsca wkłucia, brak możliwości diagnostyki na podstawie pobranego materiału.
Przyczyną powiększonych węzłów chłonnych na szyi są najczęściej infekcje, choroby autoimmunologiczne oraz nowotwory złośliwe. Do kryteriów dodatkowych pozwalających ustalić, dlaczego węzły chłonne są powiększone, zalicza się bezbolesność lub ból węzłów chłonnych, ich twardość i ruchomość. Leczenie ukierunkowane
. 59 49 124 441 132 313 258 136

ból po biopsji tarczycy forum